Pogoda ostatnio płata nam figle i zmienia się jak w kalejdoskopie. Przez ostatnie parę dni mieliśmy przegląd trzech pór roku: od śnieżnej zimy, po deszczową jesień i słoneczną wiosnę. Jako, że brakowało nam do kompletu lata odwiedziliśmy Termy w Uniejowie, co by się trochę wygrzać. Ach tęsknię już za tym letnim ciepełkiem :)
Najbardziej cieszy mnie fakt, że wiosna dała nam o sobie znać. Zdecydowanie mogłaby zostać już na dłużej. Aż ciężko uwierzyć, że w ubiegły weekend brodziliśmy w śniegu i jeździliśmy na sankach w grubych kombinezonach i zimowych czapach!
Mieliśmy też okazję odwiedzić dawno już zapomnianą huśtawkę w parku. Co prawda trzeba było odstać swoje w kolejce, bo takich wygłodniałych zabawy dzieci było więcej, ale opłacało się czekać. Dla tego uśmiechu zawsze warto :)
Maja /czapka HonsiuMisiu / /szalik, kurtka - reserved / /spodnie - smyk/ /rajstopy - f&f/
/buty - Lasocki kids/
Zdjęcia cudne, jak zwykle! :)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę Wam tego wypadu do Uniejowa. ;)
so lovely and beautiful
OdpowiedzUsuńCudny uśmiech.
OdpowiedzUsuńHi hi buty też mamy takie same:)
Jakie ma dlugie rzesy ;)
OdpowiedzUsuńO tak słonko rozpieszcza coraz bardziej, byleby mrozy nie wróciły ;)
OdpowiedzUsuńJa to sama nie wiem co to za pora roku przyszła, ni to zima, no wiosna, ni jesień. Nie znoszę tej karuzeli. Ale mała zadowolona z zabawy na placu zabaw:)
OdpowiedzUsuńBoski uśmiech i cudne fotki :)
OdpowiedzUsuńCudny Śmieszek:)
OdpowiedzUsuńU nas okazji do 'sankowania' nie było. Teraz już pragnę wiosny:)
Śliczne zdjęcia i piękny ten Twój aniołek :)
OdpowiedzUsuńMój junior też tęsknie spogląda na plac zabaw - mam nadzieję, że wiosna jest już za rogiem. Póki co, jeździmy pobawić się na sali zabaw - to takie zastępstwo.
OdpowiedzUsuńHaha ...a my byliśmy po drugiej stronie w tym samym czasie...na "siłowni"...pzdr
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuń