styczeń w naszym obiektywie:
- Maja nadal nie wie co to znaczy jeździć na sankach i jak lepi się bałwana, ale ostatnio miała szansę rzucić śnieżką (śniegu mieliśmy tyle co kot napłakał), z czego miała niezły ubaw. Wow! To na pewno zima?
- styczeń obfitował w sporo uroczystości: od moich urodzin (to te ostatnie z dwójką z przodu chlip chlip :(, po imieniny Mariusza, brata, siostry i jej zaręczyny;
- nadrobiliśmy też zaległości w odwiedzinach u babć i dziadków;
- zaczęłam też rozwijać się zawodowo (wreszcie!) z czego jestem ogromnie zadowolona, ale też bardziej zarobiona. Ciągle uczę się czegoś nowego i nuda mi nie straszna.W każdym razie nie narzekam chwilowo ;)
- Majka zaczęła się malować i podkrada babci błyszczyki, dzielnie pomaga mi też w robótkach domowych (zwłaszcza przy praniu i prasowaniu), robimy to 100 razy dłużej, ale jest 100 razy fajniej ;)
A Ty Zimo albo sypnij trochę śniegiem (najlepiej w weekend, jeden wystarczy ;)) albo przestań nam mydlić oczy i zamień się w wiosnę. O!
Też jestem rocznik 86, też jestem ze stycznia i mam brata Mariusza ;)
OdpowiedzUsuńGratuluję osiągów w pracy :)
To piąteczka :) Z tym, że Mariusz to mój mąż ;)
UsuńDomyśliłam się, że mąż ;)
UsuńSto lat :) 3 z przodu nie jest taka straszna :) Lubię Wasze mixy zdjęciowe :)
OdpowiedzUsuńNo myślę :)
UsuńDziękuję!
Ja rok starsza ,wiec w tym roku trzydziecha mi stuknie.
OdpowiedzUsuńWszystkiego najlepszego!
Ooo to szykuje się impreza :)
UsuńDziękuję!
To się szykuje mała Modnisia :)
OdpowiedzUsuńSto lat :)
Dzięki!
UsuńSpóźnione na urodziny życzenia ślę :)
OdpowiedzUsuńA córa jak zwykle modelowo ;)
Dziękuję :)
UsuńLubię Wsze "kratki "
OdpowiedzUsuńMalutka jakie ma śliczne gęste włoski nie to co mojej ;)
http://swiatamelki.blogspot.com/
Szkoda tylko, że nie przepada za czesaniem ;) mam nadzieję, że ta niechęć jej kiedyś minie ;)
UsuńU nas podobny styczeń :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Wszystkiego co najlepsze! :)
OdpowiedzUsuńZdjęcia świetne. ;)
fantastyczny styczeń :D
OdpowiedzUsuńSto lat w szczęściu i radości :). My tez mamy nadzieję na śnieg - na razie pojawia się i znika...;). Maja cudna jest :).
OdpowiedzUsuńOj my też czekamy na sanki... już drugą zimę.
OdpowiedzUsuń