Dlaczego Kos?
Jakiś czas temu zakochaliśmy się w greckich wyspach: w klimacie, jedzeniu, atmosferze. Jednym z głównym kryterium naszej tegorocznej wyprawy była odległość (bałam się jak Maja zniesie lot). Początkowo nie braliśmy pod uwagę Kos, zwyczajnie dlatego, że byliśmy tam 3 lata temu. Jednak oferta tak bardzo nam się spodobała, że stwierdziliśmy czemu nie? I bardzo się cieszę z tego wyboru. Tym razem postanowiliśmy spędzić wakacje stacjonarnie. Chcieliśmy się po prosty pobyczyć i nie męczyć Mai wycieczkami, z których nie oszukujmy się - i tak zbyt wiele by nie wyniosła. Dzięki temu, że Kos zwiedziliśmy już ostatnio, nie było nam szkoda, że siedzimy na miejscu. Bez wyrzutów sumienia korzystaliśmy więc z uroków naszego hotelu.Podróż.
Z uwagi na chorobę lokomocyjną Mai byliśmy nieco przerażeni jak to będzie. Co ja mówię! Spędzało mi to sen z powiek. Czekało nas najpierw jakieś 2 h samochodem do Łodzi, później 3 h w samolocie i na koniec jakieś pół godz. autokarem. Czyli cudowny misz masz. Bałam się niesamowicie, że Mała się umęczy. W każdej torebce miałam reklamówki, pieluszki flanelowe, a w bagażu podręcznym 2 komplety ubrań na zmianę. Zaopatrzyliśmy się również w lokomotive. Na całe szczęście wszystko było ok. Zero jakichkolwiek objawów.
Lot.
Cieszyłam się na lot w nocy w pierwszą stronę. W końcu w nocy się śpi, więc no problem.
Ale gdzie tam! Majce nie w głowie było spanie. Sytuację ratował nam tablet z piosenkami i grami i książeczki z naklejkami.
Jak Maja reagowała?
Gdy startowaliśmy krzyczała: "szybciej, szybciej"!
Gdy lądowaliśmy: "ihaaa!"
Wyglądało to mniej więcej tak:
Podobało jej się niesamowicie! Podróżnik nam rośnie.
Zresztą podobnie było w autokarze. Wszystko robiło na niej wielkie wrażenie. Wszystko było "łoooo!".
Hotel.
Najważniejsza sprawa. Mieliśmy w końcu tu spędzić nasz urlop (przypomnę - bity tydzień bez wycieczek). Wybraliśmy hotel Blue Lagoon Resort, w części Garden Satelite. Zdecydowanie jest to hotel dla rodzin z dziećmi, dowodem na to były wszędzie wszechobecne wózki. W restauracjach oczywiście krzesełka dla maluchów, menu dla najmłodszych, łóżeczka w pokojach. Baseny z kolorowymi zjeżdżalniami, baseniki, brodziki ze statkami pirackimi. Nawet mini klubik i pokój zabaw dla dzieci. Hotel jest naprawdę ogromny. W części, której my mieliśmy pokój był praktycznie pod nosem basenik dla dzieci, także tam spędzaliśmy większość czasu. Do drugiej części, w której było większość restauracji, ogromny basen (jeden z największych na Kos) mieliśmy kawałek do przejścia, ale jako, że nasza szefowa okazała się łaskawa i pozwoliła się wozić wózkiem nie szliśmy w jedną stronę godzinę tylko z 5 minut. Zresztą ciągle kursowały meleksy więc można było się przejechać (my jednak wybieraliśmy kursy piesze, co by spalić choć odrobinę pochłanianych przez nas pyszności). Jeśli chodzi o jedzonko - było naprawdę pyszne. Oprócz ogólnej restauracji były jeszcze BBQ, włoska i grecka. Nie ważyłam się przed wyjazdem, co by się nie załamać, ale czuję, że lekki nadbagaż jednak przywiozłam ;) ach nie mogę też nie wspomnieć o wieczornych animacjach dla dzieci, można było śmiało zakręcić bioderkiem pod pretekstem zabawy z dzieckiem ;-) rodzinom z dziećmi gorąco polecam to miejsce :-)
Tak oto się bawiliśmy...
O jaaaa . Takie wakacje to marzenie nie jednej osoby . W życiu w Grecji nie byłam a chciałabym strasznie odwiedzić ten kraj . Zazdroszczę strasznie wam takiego wypoczynku . No i odwagi też że w tak daleką podróż nie baliście się wybrać z waszą małą podróżniczką :)
OdpowiedzUsuńCzyli wszystko przed Tobą! Naprawdę polecam ten kraj.
UsuńP.S. trochę się baliśmy, na szczęście niepotrzebnie ;)
Czekałam na ten wpis :) Życzyłam cudownych wakacji i widać, że były :) Jednego mogę się przyczepić - za mało zdjęć!
OdpowiedzUsuńSuper. Aż żal wracać, prawda?
Dziękuję :))) Nawet nie wiem kiedy zleciał ten tydzień...
UsuńRzeczywiście wygląda to bardzo przyjaźnie! Mała jest świetna, to zdjęcie w samolocie chyba najlepiej oddaje dziecięcy zachwyt :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam to zdjęcie :) Faktycznie wiele rzeczy powodowało u niej taką minę ;)
Usuńcudowne zdjęcia, widać że wspaniale się bawiliście
OdpowiedzUsuńa Majunia to królowa parkietu :)odważna dziecinka z niej!
buźka :)
Z tą odwagą to wcale nie było tak kolorowo! Na scenę wychodziła głównie wtedy, gdy nie było już animatorek i muzyki, a większość czasu spędzała na bocznej scenie jako przyczajony tygrys i obserwowała ;) ale podobało jej się bardzo i co wieczór ciągnęła nas na imprezkę ;)
UsuńObejrzałam sobie ten wasz hotel i widać że był świetny, ja tez zakochałam się w Grecji , więc koniecznie tam muszę wrócić , zobaczymy jaka oferta będzie bliżej wakacji :-)
OdpowiedzUsuńJeszcze troszkę i będziemy myśleć o kolejnych wakacjach :) Hotel polecam!
UsuńPiękne miejsce, mój mąż był w GrGrecji, a mnie bardziej ciągnie do Portugalii i Hiszpanii, on zaś ma to na co dzień..
OdpowiedzUsuńHiszpania również urocza, w Portugalii nie byłam, ale też chętnie bym się wybrała :)
UsuńWidac, że spędziliście fantastyczny czas razem :). Majusia urocza jak zawsze :)
OdpowiedzUsuńOjj tak, zdecydowanie :-) dzięki!
Usuńciesze się, że tak dzielnie zniosła podróż :)
OdpowiedzUsuńJa też :-) normalnie kamień z serca!
UsuńPiękne zdjęcia. Uśmiechnięte dziecko i rodzice. A i super, że mała tak zniosła podróż, po prostu ciekawość ... :)
OdpowiedzUsuńZdjęcia bardzo pozytywne:) Fajnie, że Córci podobał się lot. Siostra dzisiaj wyleciała do Londynu z trzyletnim synkiem i jestem ciekawa jak on odebrał to nowe doświadczenie:) Mam nadzieję, że podobnie jak Maja:)
OdpowiedzUsuńCudne zdjecia, wspomnienia jeszcze piekniejsze :) Gratuluje odwagi ja jeszcze nigdy nie lecialam samilotem swoja wycieczke do Grecji odbylam autokarem :)
OdpowiedzUsuńAch marzenie wakacje ideal
ale Wam zazdrościmy!!super relacja z wakacji:)
OdpowiedzUsuńAAA!!!! Bosko - cudnie - fantastycznie! Maja prześliczna, zdjęcia mhmmmm....
OdpowiedzUsuńBardzo fajne zdjęcia. Widzę, że wakacje udane.
OdpowiedzUsuńCudowne fotki, czuc przez nie klimat i atmosfere Waszych wakacji! Macie piekne wszpolne wspomnienia :)
OdpowiedzUsuńFantastyczny hotel, my też w tym roku byliśmy tam z synkiem:) Polecam wszystkim, którzy szukają przyjaznego hotelu dla dzieci w rozsądnej cenie:)Piękne zdjęcia:) pzdr Ania
OdpowiedzUsuń