sobota, 21 lutego 2015

klamka zapadła

Już bym chciała poniedziałek. Tak, poniedziałek, wtorek, środę i czwartek. Piątek też już bym chciała... Mieć za sobą. 
Klamka zapadła. Od poniedziałku czeka nas ogromna rewolucja. Od poniedziałku nasze życie zdecydowanie się zmieni. Rytm dnia będzie wyglądał zupełnie inaczej.
W poniedziałek pierwszy raz zaprowadzimy Maję do przedszkola. Tydzień wcześniej niż to planowaliśmy.
I im bliżej, tym bardziej trzęsę porami. Mnóstwo myśli świdruje mi w głowie. Dlatego mam już dość czekania i zastanawiania się jak to będzie. Niech już minie chociaż pierwszy tydzień. Choć zdaję sobie sprawę, że później wcale nie musi być łatwiej. 
Z jednej strony mam mnóstwo obaw (nawet nie sposób je tu wszystkie wymienić), a z drugiej jestem dobrej myśli i wierzę, że wyjdzie to wszystkim na dobre. 
Oby sytuacja się szybko ustabilizowała. Oby Maja nie zapierała się o futryny przy wejściu do przedszkola ;) ale pewnie i na to muszę być przygotowana.




Trzymajcie za nas kciuki, proszę!

33 komentarze:

  1. Będzie dobrze!
    Głowa do góry!
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam nadzieję, że córcia szybko się zaklimatyzuje, pracuję w szkole i widziałam już przeróżne sytuacje w pierwsze dni przedszkola także bądź na wszystko przygotowana :)
    Pamiętam jak pracowałam na stażu w przedszkolu właśnie... Dzieci bardzo często udają, że muszą do ubikacji i gdy tylko wychodziłam z takim dzieckiem z sali, to uciekało w kierunku drzwi wyjściowych :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobrze, że wejście jest na kod to jest duża szansa, że nie zwieje ;)

      Usuń
  3. Mojacórkamiała5latjakposzładoprzedszkola-późno, ale wbrew moim obawom i obawom całej rodziny,zaaklimatyzowała się tak szybko i tak dobrze, że nawet ciocie w przedszkolu były zszokowane :) Będzie dobrze!!!! Mała sobie poradzi - będzie wśród rówieśników,a wtedy dziecko się praktycznie nie nudzi :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To super! Mam nadzieję, ze i u nas nie będzie najgorzej..

      Usuń
  4. Trzymam kciuki za słodką niunię

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Napisz koniecznie jak po pierwszym dniu i w ogóle co to za przedszkole itd. A jak z pieluszkami?

      Usuń
    2. Oczywiście dam znać :)

      Usuń
  5. trzymam kciuki i podpowiem Ci jedno nie denerwój się tak bo dziecko to przeżywa ja swoim chłopakom tumaczyłam że to ich praca tak jak mama idzie czy tata do pracy tak samo dzieci chodzą i się uczą nic złego nie dzieje się w przedszkolach wręcz przeciwnie jeśli sama wybrałąś przedszkole to musisz Ty mieć zaufanie do tych nauczycieli Twojego dziecka nie dadzą skrzywdzić to jest pewne sama. dasz radę i pamiętaj córcia wyczuwa Twoje zdenerwowanie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Świetna myśl - mama do pracy i córka do pracy :) ogólnie to jestem pewna , że jej się tam z czasem spodoba..tylko boje się tych pierwszych dni..

      Usuń
  6. Ale ona jest śliczna! I jak fajnie pozuje do zdjęć. Moja Kalina ucieka przed aparatem.

    Trzymam kciuki za powodzenie! Niech się córcia szybko zaklimatyzuje. Ciekawa jestem relacji z pierwszego dnia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Maja ostatnio ma fazę na "mamuś zrób mi fotkę" :D
      na pewno damy znać jak poszło!

      Usuń
  7. Pierwsze dni nie ukrywajmy beda ciezkie..I dla Niej I dla Ciebie, a potem :) przyzwyczaicie sie I zaakceptujecie zmiany.
    Bedzie fajnie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dlatego już bym chciała te pierwsze dni mieć za sobą..

      Usuń
  8. Szybko się zaaklimatyzuje, z tobą może być gorzej ale przeżyjesz ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Uff to pół biedy ;)
      Na tą chwilę to chyba najbardziej babcie przeżywają ;)

      Usuń
  9. Przy dzieciach nie jesteśmy się w stanie na nic przygotować. te maluchy zaskakują nas na każdym korku i to nie zawsze pozytywnie. Mam nadzieję, że tym razem wszystko pójdzie gładko i Maja będzie czerpać jedynie radość z przebywania z dzieciakami. A za mamę trzymam mocno kciuki bo tak naprawdę to nam jest ciężej się rozstać!:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ach tak bardzo bym chciała! Kciuki mile widziane :)

      Usuń
    2. Umiesz trzymać w niepewności:P Zaglądam i zaglądam a wieści z frontu brak ale nadal trzymam kciuki:)

      Usuń
  10. podejrzewam jak silne emocje Tobą targają - na razie ten etap daleko przede mną jednak niedługo wracam do pracy i już mam łzy w oczach na samą myśl o tym

    OdpowiedzUsuń
  11. Na początku może być różnie - ale im wcześniej, tym lepiej :). Trzymam kciuki, dacie radę :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Będzie dobrze Olu...wiesz, że Maja jest śmiała i da sobie radę...
    Najważniejsze aby "ciocie" były z powołania, miłe i ciepłe; posiłki zdrowe :)
    Ja planuje posłąc od września i powiem Ci - nie mogę się doczekac. Mnie tylko martwią zarazki i choroby...i zwolnienia z pracy :(
    Za to teraz oswajamy przedszkole chodząc na dni otwarte. a od marca w tym do którego planują ją posłac, w każdy wtorek można od 10-11 wejśc i uczestniczyc w zajęciach...

    OdpowiedzUsuń
  13. Taki wesołek bezproblemowo się odnajdzie w nowej sytuacji na pewno:)

    OdpowiedzUsuń
  14. Mój synek ma roczek...i idzie do żłobka..
    co ja mam powiedzieć? S..m w gacie....Będzie dobrze, musi być:)
    Mama Wojtka

    OdpowiedzUsuń
  15. Bądź dobrej myśli.
    Oczywiście, że będziemy trzymać kciuki. ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Uwielbiam Was - a Maje w szczególności, jest taka uśmiechnięta i radosna! Dziewczyny! Dacie radę :) to bardzo pozytywny krok do przodu. Dzieci sie wspaniałe rozwijają wsród innych dzieci :) z niecierpliwoscią czekam na wpis jak Wam poszło! Trzymam kciuki i jestem z Wami całym sercem :) bądź silna!

    OdpowiedzUsuń
  17. oby się udało i była zadowolona z nowego środowiska ;))

    OdpowiedzUsuń
  18. ciekawa jestem jak mija Wasz poniedziałek:-) daj znam znać:-)

    OdpowiedzUsuń
  19. Daj znać koniecznie jak poszło. My też planujemy przedszkole, ale dopiero od września. Dziś dopiero świętowaliśmy 2. urodzinki, więc mamy jeszcze trochę czasu.

    OdpowiedzUsuń
  20. Masz dzielną córcie i poradzi sobie. Przyjmuje się, że dziecko ma miesiąc na zaklimatyzowanie się. Później będzie z górki :)
    Naslonecznej.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń