- je - siama,
- pije - siama,
- na wysokie krzesło wdrapuje się siama,
- schodzi z niego - siama,
- miliard zabawek na spacer bierze siama, (jeście to, to i jeście wszystko - tak nam ostatnio powiedziała!),
- po schodach (o zgrozo w górę i w dół - oczywiście z tymi wszystkimi zabawkami!) też siama.
Takich przykładów w ciągu dnia jest milion.
Drżę często na samą myśl, ale pozwalam. Jestem obok, asekuruję, ale przyzwolenie daję. I choć często w głowie pojawia mi się czarny scenariusz, to walczę z tym i wierzę w nią. Zresztą i tak nie mam wyboru, bo z tym małym terrorystą ciężko wygrać ;-)
A jaka jest dumna jak się uda! My też.
Nie ma co się dziwić, w końcu to już duża :) samodzielna panienka :)
OdpowiedzUsuńTaaaak.. wielka jak butelka ;)
UsuńAż miło popatrzeć jak sobie radzi :)
OdpowiedzUsuńMimo strachu, czy braku czasu (bo np ja nakarmiłabym szybciej) też uwielbiam patrzeć jak sobie radzi :)
UsuńU mnie to samo, z tym że gada po swojemu ;) Jakie kuce śliczne, ja swojej jeszcze dwóch nie robiłam, raz na próbę, ale jeszcze były za krótkie
OdpowiedzUsuńMnie też nie wychodzą - to dzieło mojej siostry ;)
UsuńI widać, że dorasta jak wszystko siama :)
OdpowiedzUsuńNo.. w końcu niedługo całe 2 lata skończy!
UsuńSOO LOVELY
OdpowiedzUsuń:)
UsuńSlodziutka! Aserkuruj i pozwalaj jej na poznawanie swiata :)
OdpowiedzUsuństaram się :)
UsuńJa też to przechodziłam ;))ale teraz znowu jej się odmieniło i mówi, że nie umie sama, albo że coś zgubiła, jak pytam gdzie są np jej kapcie ;))
OdpowiedzUsuńOjj Maja to teraz wszystko "umie" :D
Usuńo tak ciężki etap, ale jaki fascynujący :)
OdpowiedzUsuńCo chwilę duma nas rozpiera!
UsuńPrzesympatyczne zdjęcia. Ja czekam na jako taką samodzielność synka, żeby sam chodził np. itd.;)
OdpowiedzUsuńCzas tak szybko biegnie, że zanim się obejrzysz będzie biegał do szkoły :)
Usuńno tak dzieci nam dorastają,ja jeszcze mam trochę czasu zanim Karolek będzie chciał wszystko robić siam;)
OdpowiedzUsuńMam dziwne przeczucie, że u nas też lada chwila rozpocznie się ten etap.
OdpowiedzUsuń