Moja Maja w 34 tygodniu 2014 roku
Tydzień zleciał nam pod znakiem przeziębienia. Na szczęście Tobie udało się zwalczyć choróbsko w jakieś 3 dni, mnie trzymało trochę dłużej - książkowy tydzień...a może i z 7 dni. Dajesz radę maleńka!
Pozostałe portrety projekt 52
Super że Mai udało się szybciej pokonać choróbsko . Dzieci mają swoje sposoby :P :)
OdpowiedzUsuńZdrówka zatem.
OdpowiedzUsuńKochana pannica...mnie też coś łapło :/
OdpowiedzUsuńw 3 dni? jak tego dokonaliście?
OdpowiedzUsuńoj zaczyna się chorobowy okres.
zdrówka!
Wydaje mi się, że na razie tfu tfu z odpornością Mai nie najgorzej. Naklepuję Ją też specjalną maścią i wydaje mi się, że to dzięki niej szybko przechodzi :)
Usuńfantastyczne zdjęcie pomimo choroby
OdpowiedzUsuńNiech idą sobie te choroby i więcej nie wracają ! Ładne zdjęcie ... :)
OdpowiedzUsuńhttp://swiatamelki.blogspot.com
Niestety zaczyna się sezon przeziębień - u nas też się przyplątał jakiś katarek.
OdpowiedzUsuńU nas "tylko" 38-39 w nocy przez trzy dni...żadnego kataru, ani kaszlu...jak zwykle niezawodny Groprinosin :)
OdpowiedzUsuńU nas obyło się na szczęście bez gorączki. Groprinosin? Nie znam.. ale skoro to takie cudo trzeba będzie wypróbować. Choć może lepiej żeby nie trzeba było ;)
UsuńOj boje się przeziębień.Mam nadzieje, że Karolka jakoś ominą.
OdpowiedzUsuń