wtorek, 11 marca 2014

jak ominąć kolejki?

Odkryłam wczoraj rewelacyjny sposób na szybkie ominięcie kolejek w sklepie. Wystarczy wózek z diabełkiem w postaci mojego aniołka i już przynajmniej parę miejsc w kolejce do przodu.
Tak, tak cwana bestia z Ciebie córeczko! Wiem, że robisz to dla NAS. W końcu ile można stać w kolejce?! Nawet Tobie kończy się kiedyś cierpliwość.
Najpierw czarujesz wszystkich naokoło swym cudownym uśmiechem, zagadujesz. Zyskujesz ich aprobatę. Po chwili zaczynasz się kręcić we wszystkie strony. Nie płaczesz. Głośno dyskutujesz w swoim języku. Robisz wtedy poważną minę a z Twoich ust wydobywa się potok słów. Większość jest wtedy zachwycona jak to słodko wyzywasz (dobrze, że nie rozumieją co tak naprawdę masz na myśli)


Kiedy to nie pomaga i nikt nadal nas nie przepuścił czas na kolejny etap.
Wstawanie w wózku. Sprawia Ci to raczej radochę, a moje groźne miny i tłumaczenie nie pomagają. Biorę Cię na ręce. Nie przestajesz wyzywać - w gratisie dorzucasz wyrywanie się. Tu już sprawa wygląda trochę gorzej. Ciężko trzymać jedną ręką rozbrykanego, już nie całkiem leciutkiego brzdąca i pchać drugą ręką wózek. I tu następuje zlitowanie się tłumu. Tym sposobem udajemy się na początek kolejki. Nie, nie - to nie tak, że z samego końca kolejki awansujemy na początek, ale bywają dobre duszyczki (albo aż tak nie mogące znieść zwariowanego bobasa!), że przepuszczą nas do przodu.
Bardzo to miłe - bo pomijając wszystko - czasami naprawdę nie jest łatwo z dzieckiem w sklepie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz