sobota, 22 marca 2014

wiosna, ach to ty

Dzisiaj rano niespodzianie zapukała do mych drzwi,
Wcześniej niż oczekiwałem przyszły te cieplejsze dni
Zdjąłem z niej zmoknięte palto, posadziłem vis a vis,
Zapachniało, zajaśniało, wiosna ach to ty
Wiosna, wiosna, wiosna ach to ty

/M. Grechuta/








Podnosząc rano rolety, nie spodziewałam się takiego popołudnia! Kłębiące się ciemne chmury sugerowały nam pozostanie w domu. Na szczęście instynkt podpowiedział coś innego.
Tym sposobem po obiedzie wyruszyliśmy w poszukiwaniu wiosny. I udało się! 

JEST!














Wiosna to zdecydowanie moja ulubiona pora roku. Mimo, że zima w tym roku nie dokuczała nam za bardzo (na palcach jednej ręki mogę policzyć typowo zimowe dni) to jednak nie mogłam doczekać się kiedy termometr wskaże 20 stopni.
Takie dni dodają powera! Od razu chce się żyć. A gdy jest jeszcze dodatkowo weekend to oszaleć z radości można :-) 

2 komentarze: