Od środy jestem na przymusowym urlopie. Przymusowym z racji tego, że ciocia Aga, która opiekuje się Mają wyjechała na wakacje. Taki przymus to ja lubię :-)
Ze względu na to, że tata nie dał się namówić na spontaniczny urlop i krótki wyjazd umilamy sobie czas jak możemy.
Po 9 się budzimy i troszeczkę się lenimy :-)
Na spacerki wychodzimy..
Bańki mydlane na wietrze puścimy...
Nie straszne nam ulewy duże, bo my uwielbiamy kałuże!
Chodzimy po ścieżkach usłanych różami...
Czasem trafi nam się jakaś bomba...
Nie próżnujemy, czasem i miasto zbudujemy...
I na lody się wyrwiemy!
Kiedy w końcu odpoczniemy..
To od razu już biegniemy!
Na plac zabaw wychodzimy,
I działeczkę odwiedzimy!
Samodzielności się uczymy..
I na shaka wyskoczymy!
Po tych harcach i swawolach i na drzemkę przyszła pora!
Buzia uśmiecha mi się od ucha do ucha.
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia i świetnie ułożone do nich rymowanki.
Pozdrawiam
Dziękujemy i ślemy uśmiechy :)
UsuńMama jaka wena! :) Fajny taki przymusowy urlop :).
OdpowiedzUsuńNo tak..to przez ten urlop ;)
UsuńAle słodko sobie śpi dziecinka :O szkoda, że moja już nie sypia w dzień;)
OdpowiedzUsuńFajnie spędzacie czas, my podobnie, spacerki działka, a jak jest pogoda to i lody :)
Pozdrawiam
mama-julii.blgospot.com
Maja też już raczej nie sypia w dzień, zdarzają się wyjątki, gdy np jedziemy po południu autem (zwykle działa to na nią usypiająco)
UsuńRównież pozdrawiam :)
no taki urlop, to ja rozumiem :)
OdpowiedzUsuńkorzystajcie z niego, ile się da :)
Niestety wszystko co dobre szybko się kończy.
Usuńnie ma jak przymusowy urlop :)
OdpowiedzUsuńwcale nie narzekam :)
UsuńByć dzieckiem i korzystać z takich uroków eh :)
OdpowiedzUsuńByć mamą i móc towarzyszyć dziecku :)
UsuńUwielbiam taki słodkie lenistwo:) super
OdpowiedzUsuńJa zdecydowanie też, choć nie ukrywam, że wycieczki wolę bardziej :)
UsuńCzyli jest super :)
OdpowiedzUsuńFajny macie urlop.
OdpowiedzUsuńOch my też uwielbiamy kałuże.
A zwłaszcza te letnią porą, gdy na dworze cieplutko :)
UsuńNo nic dziwnego.Aż się chce z wami pourlopować:)
OdpowiedzUsuńZaprosiłabym... ale w czwartek już koniec dobrego :(
UsuńZazdrościmy pobudek po 9 . nie pamiętam kiedy ostatnio tyle spałam .
OdpowiedzUsuńP.S udanego urlopu :)
U Mai to ostatnio standard, za to ja budzę się ciut wcześniej, mimo, że mogłabym dłużej pospać..
UsuńZazdroszcze Wam wstawania o 9, Maja wstaje o 7-8.
OdpowiedzUsuńWspaniale spędzacie czas :)
Taki śpioszek nam się trafił ;-) ale 7-8 to zawsze lepiej niż 5-6 :-)
Usuńdzień wypełniony na maxa
OdpowiedzUsuńzazdroszczę tylu przeżyć i wstawania o 9 :)
pozdrawiam
Parę dni :-)
UsuńCałkiem fajnie móc sobie dłużej pospać!