Dziś 15 lipca, zatem mojej najdroższej stuknęło 20 miesięcy! Czy ja co miesiąc będę przeżywała taki szok, że to już tyle? ;)
Trochę statystyk:
Waga: ok 11,5 kg
Wzrost: ok 85 cm
Ubranka rozm. 86-92
Zęby: nadal 16 sztuk
Rozgadałaś nam się na całego. Dużo osób zaczepia nas na spacerkach i pyta o Twój wiek, bo tak ładnie mówisz. Oczywiście są momenty, że jesteś nieśmiała i zaczepiona nie powiesz ani słowa, ale coraz częściej wchodząc do sklepu powtarzasz po mnie "dobly", "dzenia" lub znajomym "cześć". Ostatnio nawet wyśpiewałaś Pani w kasie w Rossmanie "Waka Waka" :D
Twoje ulubione piosenki, które śpiewasz fragmentami to: pieski małe dwa, wlazł kotek na płotek (umiesz prawie całą!), jadą, jadą misie, Panie Janie, Jesteśmy jagódki, Waka Waka.
Schodząc po schodach (ku mojemu przerażeniu ostatnio próbujesz sama wchodzić!) liczysz od 1 do 5.
Uwielbiasz rysować, a wszystkich naokoło zmuszasz do rysowania kotków - koniecznie z "gogonkiem". Nawet prababci nie szczędziłaś. Tak więc rysujemy po 100 kotków dziennie, gdzie tylko się da: na kartce, na gazecie, na balkonie kredą.
Bardzo lubisz udawać pieska i kotka. Łasisz się, jesz z miseczki i cudnie szczekasz lub miauczysz.
Zaczęłaś odróżniać, a może raczej nazywać gorące ("niące") od zimnego ("zimne").
Po "buncie" ani śladu. Oby tak już zostało. Oczywiście czasem nie chcesz ubrać sweterka, ale kiedy grzecznie Ci tłumaczę (nie za długo - "trzeba ubrać bo zimno") nawet mnie słuchasz :) Fakt, że nadal biegasz własnymi ścieżkami, aczkolwiek coraz częściej sama podajesz nam rączkę, żeby Cię złapać. Natomiast w sklepie jesteś ciężka do ogarnięcia. Biegasz, gdzie popadnie.
Pożegnaliśmy krzesełko do karmienia. Chyba stwierdziłaś, że jesteś już na nie za duża i choć niezbyt wygodnie na zwykłym krzesełku (musimy podkładać Ci poduszkę!) nie ma bata, żeby wsadzić Cię z powrotem do tego wysokiego. Coraz częściej próbujesz jeść sama. Wcześniej raczej bawiłaś się jedzeniem, za to teraz coraz częściej trafiasz łyżką do buźki. Przyznaję się też bez bicia, że uwielbiasz ketchup. Tak, wiem to niezdrowe, ale na szczęście nie pożerasz go słoiczkami (choć pewnie, gdybyś dostała to i słoik byś zjadła ;)
I uwaga uwaga hit miesiąca. Od kiedy zaczęłam przymusowy urlop za punkt honoru postawiłam sobie ROZPOCZĘCIE odpieluchowania. Oczywiście zdaję sobie sprawę, że łatwo nie będzie (zresztą po tych paru dniach utwierdziłam się w tym przekonaniu), ale właśnie dzisiaj sama mnie zawołałaś, że chcesz na nocnik! Oczywiście pięknie zrobiłaś siusiu! Taka dumna z Ciebie jestem :) Wcześniej też się udawało parę razy, ale to ja Cię sadzałam, a dzisiaj sama mi to zakomunikowałaś. Mam nadzieję, że to nie jednorazowy wybryk i teraz pójdzie z górki.
Kochamy Cię najmocniej na świecie!
Rośnie pannica, potem nie będziesz liczyć miesięcy tylko lata i drapać się w głowę, kiedy to wszystko minęło :)
OdpowiedzUsuńTen czas tak szybko ucieka...
Usuńto fakt, później idze w latach. teraz jak ktoś się mnei pyta ile ma Em to już w latach, miesiące ciężko ogarnąć ;)
Usuńhaha zwłaszcza przy dwójce, nie mówiąc już gdy dzieci więcej. Ja czasem muszę sobie policzyć, bo też zapytana z marszu nie wiem ;)
UsuńSto latek dla córeczki :) Czas leci oj leci ...
OdpowiedzUsuńNas też czeka wkrótce odpieluchowanie ale jakoś brak mi ''odwagi'' żeby się do tego zabrać :P .. a teraz w sumie idealny czas bo upał na dworze to i latać bez pieluszki można .. Co do krzesełka to u nas to samo .. już dawno je pożegnaliśmy . Zdecydowanie lepiej się siedzi na zwykłym dziecięcym :)
Dziękuję, przekażę :-)
UsuńMnie zmobilizowało to, że wreszcie miałam wolne i mogłam się do tego zabrać, ale czuję, że trochę to może potrwać.
Rośnie, rośnie :).
OdpowiedzUsuńOdpieluchowanie ... ja się za to biore i biore, ale jakoś wziąść się nie mogę
Gdyby nie urlop pewnie też bym to jeszcze odkładała ;-)
UsuńMożesz być dumna z córy, na prawdę dużo mówi :) Moja Iza za 3 tyg będzie miała 20 miesięcy i mówi kilka słów na krzyż, rozumie dużo ale gada po swojemu. Za sprawy nocnikowe na razie sie nie zabrałam :) nie mamy nawet nocnika. Mamy nakładkę ale w ogóle nic a nic nie idzie i tez odpuściłam.
OdpowiedzUsuńU nas właśnie ten miesiąc był przełoMOWY :-) nocnik u nas jest już od bardzo dawna, bo Maja miala problemy z zaparciami i na nocniku lepiej jej szło. Teraz ćwiczymy z jedyneczką ;-) nakładkę kupiliśmy dzisiaj, ale jak na razie nie było nad nią zachwytu.
UsuńGwiazdeczka, nie mogę się napatrzyć :). Nasza Maja ostatnio nauczyła się rymowanki " Do widzenia ślepa gienia kup se trąbkę do pierdzenia". I mówi za każdym razem gdy my mówimy do widzenia albo idziemy. :)
OdpowiedzUsuńHaha! Nieźle :-)
UsuńBrawo Majusiu za ten nocniczek, mama może być dumna :-) a jak fajnie jest się pożegnać z pieluchami
OdpowiedzUsuńDo pożegnania się z pieluchami jeszcze długa droga, ale strasznie nie mogę się tego doczekać!
UsuńZdolna dziewczynka :)
OdpowiedzUsuńjuż niedlugo 2 latka!:))
Pozdrawiam i zapraszam
Jeszcze trochę i trzeba będzie zacząć planować urodzinki.. O rany!
UsuńDorośleje!
OdpowiedzUsuńTo już mała dziewczynka, piękna dziewczynka ;)
Coraz częściej to widzę! Z jednej strony ogromnie się cieszę, ale z drugiej - gdzie podział się mój niemowlaczek? :)
UsuńJest bardzo mądra !! Młodsza od mojej Ami o 3 miesiące i tydzień :) Ślicznie wygląda w tych szortach :)
OdpowiedzUsuńhttp://swiatamelki.blogspot.com/
Dziękuję! Na szorty miałam chęć już wcześniej, ale na szczęście się powstrzymałam i upolowałam na SALE ;)
UsuńSłodka Majeczka :D
OdpowiedzUsuńMy też jeszcze liczymy w miesiącach.. Hance stuknie 20stka za parę dni :))
Podejrzewam, że to kwestia jakiś 4 miesięcy, później zaczniemy operować latami :D
UsuńŚliczną masz córeczkę, ah ten czas szybko ucieka :)
OdpowiedzUsuńBardzo!
UsuńJak czyjeś dzieci szybko rosną :)
OdpowiedzUsuńChoć moja Stokrotka też szybko rośnie mi w oczach :)
Ja od wczoraj uczę córcię siedzenia na nocniczku i odpukać nieźle mi to idzie. :)
Pozdrawiam.
No to trzymam kciuki! U nas też idzie chyba w dobrą stronę, niestety urlop się skończył i uczestniczę w nocnikowym procesie tylko z doskoku..
UsuńZa 4 miesiące stuknie jej 2 latka.
OdpowiedzUsuńŚliczna jest :)
Poważny wiek! Dziękuję :)
Usuń