Moja kocica w 52!! tygodniu 2014 roku
Niech Was nie zmyli to cukierkowe niewinne spojrzenie i słodziutki uśmieszek. Za nim kryje się mały chochlik. Mój ukochany, zresztą. I wiecie co - jestem czasem totalnie wobec niego bezsilna. Chyba rozumiecie co mam na myśli?
Pozostałe portrety projekt 52
Jaki słodki kociak ;)
OdpowiedzUsuńWiem, wiem mam takiego samego chochlika, ktory z aniołka zamienił się w diabełka.
OdpowiedzUsuńale wystarczy uśmiech, niewinne spojrzenie i już jej wszystko wybaczam ;)
UsuńKoteczek z niej uroczy :D te pozy, te minki :D
OdpowiedzUsuńJa Cię doskonale rozumię, słodziutka ta Twoja Majeczka :-)
OdpowiedzUsuńA ja tam widzę małego pięknego aniołka w kocim przebraniu. ;)
OdpowiedzUsuńaniołek z uszkami kocimi:D
UsuńDzieci są fantastyczne. Cudna sukieneczka :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Oj znam ja takie chochliki, mam córkę ale wierzę mocno, że w środku czai się mały chłopiec :)
OdpowiedzUsuńW końcu kocica musi mieć pazurki :)
OdpowiedzUsuńSłodka kicia i przeurocza dama!
OdpowiedzUsuń