środa, 12 marca 2014

późnym niedzielnym po południem

Wreszcie nadszedł ten czas, że mimo, że zegar pokazuje 17 można spokojnie wyjść na spacer z dzieckiem nie błądząc w ciemnościach. Tym sposobem w weekend mamy szansę na dwa spacery w ciągu dnia, a w tygodniu mogę sobie pozwolić na spędzenie trochę czasu na świeżym powietrzu po odebraniu Majki od siostry. 








Czy wiecie, że już za tydzień 
początek astronomicznej wiosny? :-) 

6 komentarzy:

  1. o tak, nie trzeba się śpieszyć i martwić, że za oknem noc.
    i mnie to cieszy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jeszcze trochę i zegarki przestawimy. Wtedy dopiero zaczną się długie wieczory :)

      Usuń
  2. My się już doczekać nie możemy, UWIELBIAMY wiosnęę!! ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja sie ciesze bo jak tylko maz wraca z pracy to zjada obiad i na spacer z corka. A ja mam w koncu chwile dla siebie czyt. Chwile na sprzatanie;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja zawsze, gdy mam do wyboru spacer lub sprzątanie - wybieram spacer - licząc, że samo się posprząta. Niestety zawsze, gdy wracam do domu czuję rozczarowanie ;)

      Usuń