Przetrwałyśmy! Tęskniłyśmy bardzo. Dawno już tak nie pragnęłam poniedziałku. Dziś wraca M. :-)
Ciągle staraliśmy się coś robić, co by nie zadręczać się głupimi myślami. Nie ukrywajmy - trochę poszaleliśmy sobie na wyprzedażach. Zwłaszcza ja :-) a co! Jakaś rekompensata się należy. Choć nie ukrywam, że wolałabym wyjazd na narty. Ale może jak Maja podrośnie.
|
Na koniu, czy czerwoną furą? |
|
Kobieta zmienną jest |
|
Poranne mminki |
Mamy też zaliczoną pierwszą wizytę u fryzjera. Płaczu było co nie miara. Niby tylko lekko podcieliśmy włoski, a jednak zmiana spora :-) tata chyba Cię nie pozna.
No jest fryz :)))
OdpowiedzUsuńa jak! :)
UsuńSłodka:*
OdpowiedzUsuńjak miód! :)
Usuń