niedziela, 12 stycznia 2014

kto, jak nie my!

Przetrwałyśmy! Tęskniłyśmy bardzo. Dawno już tak nie pragnęłam poniedziałku. Dziś wraca M. :-)
Ciągle staraliśmy się coś robić, co by nie zadręczać się głupimi myślami. Nie ukrywajmy - trochę poszaleliśmy sobie na wyprzedażach. Zwłaszcza ja :-) a co! Jakaś rekompensata się należy. Choć nie ukrywam, że wolałabym wyjazd na narty. Ale może jak Maja podrośnie.

Na koniu, czy czerwoną furą?

Kobieta zmienną jest

Poranne mminki


Mamy też zaliczoną pierwszą wizytę u fryzjera. Płaczu było co nie miara. Niby tylko lekko podcieliśmy włoski, a jednak zmiana spora :-) tata chyba Cię nie pozna. 





4 komentarze: