środa, 12 lutego 2014

spaceroweLove :-)

Nasze spacery wyglądają zupełnie inaczej niż parę miesięcy temu (nasz pierwszy spacerek opisywałam tu) Co ja mówię? Zupełnie inaczej niż choćby miesiąc temu. Maja nadal lubi jeździć wózkiem, patrzy sobie wtedy na otaczający ją świat lub beztrosko śpi. Ale od paru tygodni uwielbia też eksplorować okolicę na dwóch nogach. Chętnie chodzi za rączkę, ale tylko wtedy gdy ma na to ochotę. W innych sytuacjach trzeba za nią biegać :-) Dba po prostu o naszą kondycję.
Fajne są takie spacerki. Cudnie trzymać swoją córeczkę za rączkę i dumnie z nią kroczyć przed siebie. 
Mai najlepiej idzie na płaskich powierzchniach. Włącza wtedy 5 bieg i naprawdę ciężko czasem za nią nadążyć. Na wyboistych ścieżkach troszkę gorzej. Jeszcze traci równowagę, gdy nierówno pod nogami. Jeszcze nie ma szans, żeby pokonała sama krawężnik. Ale to pewnie kwestia wprawy. 
A! I niestety Maja ma na koncie pierwsze stłuczone kolanko. Nie dała dziewczyna rady na zalegającym na poboczu lodzie. Jednak dzielna była jak nie wiem! Lekko się skrzywiła, ale obyło się bez płaczu.
Wiosna mogłaby zagościć już u nas na dobre. Niestety z racji naszej pracy na razie spacerki uskuteczniamy tylko w weekendy, ale gdy zrobi się cieplej i będzie dłużej widno będziemy sobie mogli pozwolić na wieczorne przechadzki w trójkę. Swoją drogą nie mogę się doczekać kiedy wreszcie zrezygnujemy z rękawiczek, ciepłych czapek i puchowych kurtek. A jak sobie pomyślę o przyszłym lecie.. wakacjach..dopiero się cieplutko na sercu robi! :-) 


Chodź do tatusia!

Najpierw mnie złap!

Dobra, możesz mnie ewentualnie trochę ponosić

Dalej pójdę już sama

Chodzenie to pikuś!

Na trzy-czte-ry! Siuuuu!

Damy przodem
Już się trochę zmęczyłam. Z góry też całkiem dobrze widać
                      
Do następnego!



2 komentarze:

  1. Widzę, ze taki czupurek jak moja :) Słodziutka i duża jak na 15 miesięcy

    OdpowiedzUsuń