Sezon na rowerek i plac zabaw uznajemy za otwarty!
- Że niby luty? Że jeszcze zima?
U nas ponad 10 stopni na plusie i słoneczko. Zimowe kurtki i czapy jeszcze nam towarzyszą, ale nie wypada w taką pogodę w domu siedzieć.
No chyba, że wzięło się za remonty. A my ostatnio wzięliśmy się ostro. Jednak w przerwie między kładzeniem cegiełek (własnymi rękoma - taki cel sobie obraliśmy!) trzeba było się przewietrzyć :-) Na szczęście wraz z zakończeniem weekendu, zakończyliśmy też bałagan w domu.
Nie ma to jak spacerek na świeżym powietrzu, nikt nie stuka młotkiem, nikt nie wierci w ścianach..tylko spać :) |
Dobrze, że babcia mieszka niedaleko, to przygarnęła Maję na czas remontu. Z tym małym pomocnikiem ciężko by było coś ogarnąć. Po raz pierwszy absolutnie całą niedzielę spędziłaś więc poza domem. Ależ mi Cię brakowało! Stęskniłam się niesamowicie!
Taka jestem duuuuża! |
Następny weekend należy już do Nas!
dziś było iście wiosennie.
OdpowiedzUsuńżyć nie umierać :)
Ach było! Szkoda tylko, że musiałam iść do pracy :-\ mam nadzieję, że pogoda się utrzyma do weekendu!
Usuńjaka słodka!! :) :***
OdpowiedzUsuńŚlicZNA malutka :)
OdpowiedzUsuńprzypomniałaś mi tymi fotkami o rowerku ;))'ajj jutro idziemy na rowerek :)
Pozdrawiam i zapraszam
Jeszcze trochę i czapki nie będą potrzebne! Świetnie się bawicie!
OdpowiedzUsuń